Pomysł na stoisko targowe
Tym razem postawiliśmy na sport. Nasze stoisko wystawowe przybrało formę miejsca zakończenia biegu. Był więc portal, który działał jak meta, ekspozytor na puchary i nagrody, podium z kostek oraz oczywiście miejsce wypoczynku. Całość uzupełniały kostki reklamowe i bandy.
Nie mniej ważna rolę odegrał wybór grafiki na produkty. Zdecydowaliśmy się na energetyczne i kontrastowe połączenie firmowej magenty i błękitu. Nasze stoisko wystawowe “biło po oczach” z daleka i przyciągało jak barwny magnes.
Każdy produkt został bardzo dokładnie nazwany. Niczym metka znalazły się na nim napisy skomponowane tak, by pierwsze i drugie słowo rozpoczynało się od tej samej litery: była więc kozacka kostka, fest flaga czy epicki ekspozytor. Oczywiście całą “zabawa w słówka” kontynuowaliśmy w języku angielskim, według tej samej zasady.
Ale to nie wszystko chcieliśmy podkreślić jeszcze element, który w marketingu sportowym jest niesłychanie ważny. To fakt, że na naszych produktach możesz pięknie wyeksponować logotypy sponsorów. Aby zrobić to w jak najbardziej elegancki sposób stworzyliśmy print Super Sponsor, który pokazuje potencjał reklamowy naszych nośników.
Nasze stoisko wystawowe definiują zatem cztery słowa: sport, kolor, zabawa słowami oraz własny print.
Czy nasze stoisko targowe się spodobało?
Powiemy nieskromnie, że tak. Odwiedzający docenili nie tylko same nośniki, ale także pomysł na ich prezentację. Niektórym trudno było uwierzyć, że prezentowane gadżety są wypełnione powietrzem. Właściwie natychmiast spłynęły zapytania dotyczące prezentowanych po raz pierwszy produktów. Uwagę zwrócił ekspozytor na piłki lub puchary, dach z dwustronnym nadrukiem oraz portal, który prezentował możliwości dmuchawców w zakresie rozbudowy modułowej.
Jak postawić kompletne stoisko w kilka minut? Obejrzyj prezentację na YouTube!
A teraz trochę liczb. Odbyliśmy 250 konkretnych rozmów. Mamy wizytówki i nie zawahamy się ich użyć! Rozdaliśmy 150 toreb – Super Bag – z naszymi mini bandami. Wypiliśmy 120 filiżanek kawy, 85 butelek wody i coś tam jeszcze 🙂 Słowem, to były bardzo produktywne 3 dni!
